Miłość i małżeństwo po chasydzku

Data:
Ocena recenzenta: 8/10

Wypełnić pustkę to jeden z trzech izraelskich filmów pokazywanych na tegorocznym festiwalu Filmy Świata Ale kino+ i jednocześnie kandydat do nominacji do Oscara 2013. Pięknie sfotografowana intymna opowieść pozwalająca przyjrzeć się z bliska ortodoksyjnej żydowskiej rodzinie i jej otoczeniu w momencie, gdy stykają się oni z trudną sytuacją wymagającą elastyczności, rozwagi, delikatności i empatii.

18-letnia Shira, Żydówka mieszkająca współcześnie ze swoją rodziną, która należy do wspólnoty ortodoksyjnych Żydów, jest już w wieku, kiedy dziewczyna myśli o zamążpójściu. I nie tylko ona. O jej ślubie myśli cała wspólnota - organizowane są swaty, wzajemne wizyty w gronie rodzinnym i na osobności, rozmowy, pertraktacje. Shira jest podekscytowana, jej policzki płoną, gdy mówi o kandydacie na męża, chociaż widziała go tylko raz w supermarkecie i nawet jeszcze z nim nie rozmawiała. W środku przygotowań do zawarcia porozumienia między rodzinami młodych, nagle, zupełnie nieoczekiwanie umiera przy porodzie starsza, piękna siostra Shiry, uwielbiana przez swojego męża i rodzinę. To tragiczne wydarzenie burzy porządek rzeczy, gdyż młody mąż siostry zostaje sam z maleńkim synem, dla którego powinien jak najszybciej znaleźć nową matkę. Wybór wydaje się oczywisty, lecz gdy w grę wchodzą uczucia nic nie jest proste.

Ten film utkany jest ze spojrzeń, zbliżeń i czekania. Daje wgląd w obcą nam kulturę i jej zdawałoby się sztywne, nienowoczesne zasady. Ale to pozory. Te zasady są dostosowywane do potrzeb sytuacji i nie mają na celu unieszczęśliwienia człowieka, lecz pomoc. Wielkie wrażenie robi zaangażowanie wspólnoty w, z naszego punktu widzenia, intymne sprawy jednostki. Wychowane we wspólnocie osoby nie odczuwają tego jak zamachu na swoją wolność, lecz właśnie jako troskę i pomoc. Nikt nikogo nie zmusza tu do małżeństwa z osobą, której się nie polubi. Żydzi wiedzą, że nic dobrego z takiego związku nie wyniknie, więc nawet od niego odciągają swataną osobę. Rabi przygląda się młodym, rozmawia z nimi i doradza im najlepszy sposób postępowania. Nikt tu nie jest zostawiony sam sobie. Masz problem – rabi znajdzie czas, żeby ci pomóc w wyborze kuchenki lub z okazji świąt da pieniądze na ślub syna.

Shira jest młoda, niedoświadczona i niemądra – potrzebuje wsparcia, które zapewnia jej zarówno rodzina, jak i inni członkowie wspólnoty. Po śmierci siostry musi się na nowo odnaleźć w sytuacji, zmierzyć z nową rolą, którą czuje, że powinna na siebie wziąć, rozszyfrować własne uczucia i emocje, oddzielić je od poczucia obowiązku, wypełnić swoje przeznaczenie. Ten film to fascynujący obraz rodzącego się uczucia, wewnętrznej walki głównej bohaterki i (po kilku nieudanych podejściach) odnalezienia swojego miejsca w społeczności. Bardzo gorąco polecam ten świetny obraz!

Zwiastun:

Pięknie sfotografowana mówisz? Zobaczę, czy masz rację ;)

Miłego seansu!

Film świetny, ale co do tego, czy to taka fantastyczna i dobra kultura i czy nikt tam nikogo do niczego nie zmusił, to bym jednak polemizował. Czy w ostatnim kadrze filmu naprawdę widziałaś na twarzy Shiry szczęście?

Też jesteś zwolennikiem zakazu uboju rytualnego?

Dziś Ci na to pytanie nie odpowiem. Podobno zakończenie możemy sobie sami interpretować. Kobiety tzw. Zachodu też zbyt szczęśliwe nie są (a wolność do to w ogóle całe zagadnienie filozoficzno-socjologiczne, nieprawdaż?)... a tutaj, co na ten temat mówi reżyserka:http://www.huffingtonpost.com/erica-abeel/in-praise-of-arranged-marriage_b_3327139.html Myślę, że tutaj bardzo przekonująco przedstawiona została pewna alternatywa. Wspólnota jest pociągającą ideą. Szczególnie w momencie, gdy jesteś pozostawiona sama sobie. Tak w ogóle i w tym właśnie szczególe. Może i ucieczka od wolności. Pytanie, czy czł. jest do wolności stworzony, u egzystencjalistów wypada ona dość ponuro.

Dzięki za link. Wywiad ciekawy, cieszę się reżyserka zdecydowała się nakręcić film w ten sposób, by pozostawić te kwestie otwarte. Doceniam to, że mimo zdecydowanych poglądów jakie ma (i które, nie ukrywam, nie są mi zbyt bliskie) potrafiła pokazać całą sytuację na tyle obiektywnie i delikatnie, na ile było to możliwe.

Temat wolności jest oczywiście zbyt obszerny byśmy tu o nim dyskutowali i zbyt wielu mądrych już na ten temat pisało, byśmy mieli szansę cokolwiek dorzucić :)

@lapsus Obejrzyj film zamiast w ciemno pudłować z żartami :P Myślę, że Ci się spodoba.

Tak, @lapsus, obejrzyj, dobry film.

@doktor_pueblo, właśnie! reżyserka tak to pokazała, że my, którzy naszą wolność kochamy ponad wszystko, również to łykamy. Nie śmiem się tu wymądrzać, może to i kwestia światopoglądu, a może tkwi to głębiej niż deklarowane opinie. Jak wykazują ostatnie badania, Polacy są coraz bardziej autorytatywnym społeczeństwem... to się nie bierze z pustki. Fromma nadal warto czytać.

Obejrzę, obejrzę - chasydyzm jest mi bardzo bliski, już sam temat wystarczy mi na zachętę.

Antysemici!

Dodaj komentarz